Pogoda się popsuła i zaczęło padać, nie mówiąc już o tym jakie jest wietrzysko. Miałam tyle planów na dzisiaj, a żaden niestety nie wypalił. Załatwiłam sobie na dodatek zatoki :( Jutro idę na imprezę urodzinową do mojej M. więc muszę się szybko wykurować. Póki co piję teraflu zatoki, może mi pomoże :) Dzisiaj eksperymentowałam w kuchni (tak, tak znowu) jutro postaram się opublikować z tego co nieco. Dzisiaj się postarałam i zrobiłam sobie zdrowe i dietetyczne śniadanko. Postanowiłam się bardziej przykładać do przygotowywania śniadań, bo płatki fitness z mlekiem lub jogurtem już mi się przejadły. Zaczynam więc śniadaniową rewolucję..
jajka na twardo, chudziutka szynka, chudy twaróg, pomidorki koktajlowe, zielona herbata
Dzisiaj w ruch poszła taśma, dawno już przeze mnie zapomniana. Ale jednak kilka ćwiczeń z jej udziałem wykonałam + 30 min szybkiego marszu na bieżni. Dzień należy do udanych pod tym względem. Powoli, ale systematycznie wracam do ćwiczeń :)
u mnie też pogoda płata figle :(
OdpowiedzUsuńsniadanko pyszne :) tylko ja bym jeszcze grzanke dorzuciła :D
zastanawiałam się nad dorzuceniem jakiegoś pieczywa, ale zostały mi tylko wafle ryżowe i Wasa, więc sobie odpuściłam :)
UsuńU mnie dziś najpierw gorąco a potem deszcz, wiatr i zimnooo.
OdpowiedzUsuńZnalazłam taśmy i od jutra zaczynam ćwiczenia na nogi.
Bardzo często jem takie śniadanie. ;)
OdpowiedzUsuńzdrowe sniadanko;)
OdpowiedzUsuńpychotka :D
OdpowiedzUsuń