Ahh, już nie mogę się doczekać, po całym tygodniu stresowania się, taka chwila relaksu każdemu się przyda :) Dzisiaj na obiad postanowiłam poszaleć i zrobiłam sobie wegetariańską nadziewaną paprykę :) Nie jestem wielką fanką mięsa, ale czasami je jem :) jednak na co dzień staram się jeść dużo warzyw i to one królują w moim jadłospisie. Jednak staram się włączyć mięso do diety, czy to w postaci piersi z kurczak/indyka, czy schabu. Na jutro zaplanowałam nowy przepis na schab w sosie pieczarkowym, mam nadzieję, że wszystko mi się uda i już jutro zamięszczę tutaj przepis :)
Oto moja papryka:
czerwona papryka/pieczarki/serek wiejski 2%
Ostatnio zakupiłam sobie suszoną stewie w celu przetestowania jej, po przeczytaniu kilkunastu różnych różnych artykułów na jej temat. Mam zamiar napisać o niej kilka słów, ale to jeszcze nie teraz :)
Niestety nie dla każdego weekend oznacza odpoczynek :D Ale z tym spa - fajny i inspirujący pomysł, chyba wykorzystam jutro :)
OdpowiedzUsuńK.
Czekam na recenzje, bo sama jestem zainteresowana kupnem stewi :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam nadziewaną paprykę, jednak z odrobiną mięsa mielonego lub szynki. Choć ten przepis wegetariański też jest ciekawy :)
OdpowiedzUsuńczekam na przepis ;)na tygodniu napewno zaserwuje go mojemu chłopakow ;))
OdpowiedzUsuńmoja babcia robic swietna papryke faszerowana, mmm...
Papryczki nadziewane- mniam :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam nadziewane szpinakiem :)
Mniam:)
OdpowiedzUsuńPapryczka wygląda super, na pewno była smaczna ;)
OdpowiedzUsuń