postanowiłam jakiś czas temu ograniczyć alkohol do prawie minimum, więc miło mi się wstało dzisiaj bez żadnego bólu głowy i innych dolegliwości :)
jeszcze tylko muszę ograniczyć palenie i powinno być już dobrze :)
resztę imprezy spędziłam grając w bilard i jak na pierwszy raz, to nieźle mi szło :)
A tak się bawiła reszta towarzystwa :
Whiskey - yeah ! Ja na szczęscie nie lubię, ale podobno kaca nie ma po niej następnego dnia :)
OdpowiedzUsuńJestem z Ciebie dumna, że udało Ci się nie popaść pokusom. U mnie picie piwska skończyło się kebabem o 2.00 w nocy :)