Do peelingu potrzebujemy tylko żelu pod prysznic i sypanej kawy, wszystko ładnie mieszamy, aż do uzyskania gładkiej konsystencji. Na zwilżoną wodą skórę nakładamy peeling i masujemy nim całe ciało, następnie płuczemy :) Dożo osób robi ten peeling z fusów, ale ja wolę robić z niezaparzonej kawy, ponieważ jest wtedy ostrzejszy i lepiej ściera martwy naskórek i według mnie jest bardziej skuteczny :)
niedziela, 18 marca 2012
peeling kawowy
Uwielbiam robić sobie domowy peeling kawowy, moja skóra jest po nim idealnie gładka :)
Do peelingu potrzebujemy tylko żelu pod prysznic i sypanej kawy, wszystko ładnie mieszamy, aż do uzyskania gładkiej konsystencji. Na zwilżoną wodą skórę nakładamy peeling i masujemy nim całe ciało, następnie płuczemy :) Dożo osób robi ten peeling z fusów, ale ja wolę robić z niezaparzonej kawy, ponieważ jest wtedy ostrzejszy i lepiej ściera martwy naskórek i według mnie jest bardziej skuteczny :)
Do peelingu potrzebujemy tylko żelu pod prysznic i sypanej kawy, wszystko ładnie mieszamy, aż do uzyskania gładkiej konsystencji. Na zwilżoną wodą skórę nakładamy peeling i masujemy nim całe ciało, następnie płuczemy :) Dożo osób robi ten peeling z fusów, ale ja wolę robić z niezaparzonej kawy, ponieważ jest wtedy ostrzejszy i lepiej ściera martwy naskórek i według mnie jest bardziej skuteczny :)
Etykiety:
BLOG,
ĆWICZENIA,
PIELĘGNACJA
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tak jak mówiłam - koniecznie muszę spróbować. Póki co mam deficyt kawowy :) A ile łyżeczek tej kawy musi być ?
OdpowiedzUsuńnie mam jakiegoś specjalnego przepisu, ile żelu ile kawy :) daje na "oko" tak żeby było w miarę gęste i żeby dobrze się nakładało :)
UsuńNa pewno spróbuję bo wiele dobrego o nim słyszałam. Jak tylko skończę peeling z Eveline biorę się za kawcie :)
OdpowiedzUsuńsama wpadłam na niego mając 16 lat, więc w 1996r., a jakiś czas później zaczęto o nim pisać, teraz przeżywa swój renesans i jest jednym z najbardziej polecanych domowych zabiegów w różnych wariantach.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie byłam tak mądra wtedy i tego nie opatentowałam ;P Byłabym dziś bogata ;D Hahaha :)