Postanowiłam na obiad zrobić rybę, nie przewidziałam tylko jednej rzeczy, że strasznie skurczy mi się podczas gotowania :( Powoli zaczynam wprowadzać do menu więcej warzyw. Nie mogę doczekać się sezonu na brokuły i cukinię.
Mój dzisiejszy obiadek:
gotowany na parzę dorsz, świeża mała papryka i zapiekane w piekarniku ziemniaczki z ziołami prowansalskimi
Dzisiaj wybrałam inną aktywność fizyczną, a mianowicie zakupy! :) Dokładnie to 4 godziny wędrowałam od sklepu do sklepu w poszukiwaniu czegoś fajnego. Na szczęście zakupy udały się i wróciłam bardzo zadowolona z kilkoma reklamówkami do domu. I tak oto jestem posiadaczką dwóch nowych par butów, marynarki, kurteczki i bluzeczki z łabędziem :)
balerinki - CCC, tenisówki - Deichmann
marynarka - Reserved, bluzka - New Yorker, kurteczka- New Yorker
koniecznie daj znać, jak efekty tych treningów Ewy Ch. :) pluję sobie w brodę, że nie kupiłam tego shape'a
OdpowiedzUsuńBardzo smaczny obiadek i jaki kolorowy :) Ja też staram się ćwiczyć z Ewą, ale różnie to wychodzi ;)
OdpowiedzUsuńO treningach Ewy Chodakowskiej słyszałam,że są rewelacyjne :) i też mam zamiar go kupić :) Życzę powodzenia w ćwiczeniach :)
OdpowiedzUsuńpycha obiad. a'propos ryby, zawsze byłam lekko rozczarowana jak z wielkiego kawałka fileta pozostaje maleńswo po którym zjadłabym konia z kopytami :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwalosci w cwiczeniach, trening fizyczny to najlepsze co może byc! uwielbiam się tak porządnie zmęczyc:)
OdpowiedzUsuńObiad wygląda apetycznie mimo, że sama nie jestem jakoś zwolennikiem roślinności na talerzu. Za to rybę bardzo lubię, bo jest zdrowa i można coś dobrego zjeść.
OdpowiedzUsuńCo do treningu Ewy to oczywiście życzę powodzenia, chociaż ciężko mi jest zmobilizować się do treningów domowych - sprawiają mi mniejszą przyjemność.
Obiad wygląda apetycznie mimo, że sama nie jestem jakoś zwolennikiem roślinności na talerzu. Za to rybę bardzo lubię, bo jest zdrowa i można coś dobrego zjeść.
OdpowiedzUsuńCo do treningu Ewy to oczywiście życzę powodzenia, chociaż ciężko mi jest zmobilizować się do treningów domowych - sprawiają mi mniejszą przyjemność.
Dziękuje za wizytę u mnie. Twój obiad wygląda apetycznie i kolorowo. Podoba mi się. Mogłaś zrobić sobie więcej ryby, za papryką nie przepadam, więc nie zjadłabym. Zresztą raczej nie lubię warzyw. Co do treningów życzę powodzenia, samej ciężko jest mi zmotywować się do jakiejkolwiek aktywności siedząc w domu. Bez powietrza nie umiem , nie sprawia mi to żadnej przyjemności.
OdpowiedzUsuńprzed ugotowaniem, to był naprawdę spory kawałek ryby :)
UsuńO, widzę że nie tylko ja szykuję się do wiosny razem z Ewą :D Płyta jest super :)
OdpowiedzUsuńalez pycha obiad. podobną mam kolekcję z shape i nie znosze jednej płyty 4 w 1, nie iwem czemu ale po 10 min wyłączyłam ją nic mi sie nie podobało
OdpowiedzUsuńja mam tak samo, jakaś nietrafiona jest ta płyta :(
Usuńmuszę coś zrobić ze swoim brzuchem też jakąś dietke zastosuje:P
OdpowiedzUsuńRyba niestety kurczy się podczas pieczenia, czasami nawet o połowę. Też bardzo lubię brokuły, to jedno z moich ulubionych warzyw :) http://porabana-nauczycielka.blogspot.de/
OdpowiedzUsuńpyszny obiadek uwielbiam takie;) kolorowy , zdrowy i pożywny do tego porządna dawka aktywności fizycznej... zdrowy styl życia górą ;P
OdpowiedzUsuńDo kogo nie zajrzę to ćwiczy z Ewą :) Muszę od jutra też w końcu zacząć, bo już się za to zabieram od 2 tygodni. A jestem strasznie ciekawa efektów po 4 tygodniach ostrej pracy :) Powodzenia i informuj na bieżąco o efektach, ja od jutra też zamierzam :*
OdpowiedzUsuń