niedziela, 4 listopada 2012

zumba

Już od kilku miesięcy jestem zakochana w ZUMBIE, dlatego chciałam Was do niej przekonać :)
Zumba pochłonęła mnie całkowicie, jest to moja ulubiona forma ćwiczeń. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego posta, chociaż w minimalnym stopniu zachęcę Was do takiej formy aktywności :)  Zumba jest na tyle prosta, że każda osoba da sobie radę. Ja na pierwszych zajęciach czułam się jak kompletna łamaga i ciamajda, zwłaszcza widząc się w lustrze na sali, ale po kilku minutach, kiedy załapałam kroki, które na prawdę nie są trudne, poczułam się pewniej :) Zachęcam wszystkich do zumby, a zwłaszcza tych co nie lubią rutyny i nudnych ćwiczeń.


Zumba to zainspirowana latynoskimi rytmami fuzja tańca i aerobiku, w kolumbijskim slangu oznacza "baw się i ruszaj". Jest to innowacyjny system fitness, polegający na świetnej zabawie, która kształtuje naszą sylwetkę, napawa nas optymizmem, a przede wszystkim wprawia nas w świetne samopoczucie. Zumba to proste kroki taneczne, świetne kombinacje ruchów i wspaniała, motywująca muzyka, która stwarza niesamowitą atmosferę imprezy.


Zumba pozwala na zrzucenie wagi w bardzo atrakcyjny, miły i wdzięczny sposób. Trening jest dynamiczny, wesoły i efektywny, interwałowy. Jest świetny dla zdrowia i urody. Tańcząc zumbę rzeźbimy ciało, odstresowywujemy się oraz wzmacniamy pewność siebie.


Żeby ćwiczyć zumbę wcale nie trzeba być mistrzem tańca. Kroki podstawowe są na tyle proste, że przypominają bardziej swobodne, imprezowe szaleństwo, niż żmudne ćwiczenia. Ta specyficzna forma ruchu to kombinacja rytmów latynoskich i międzynarodowych, tj. merengue, salsa, cumbia, reggaeton, flamenco, samba, taniec brzucha, cha-cha, rumba, twist .... i wiele innych.



Na Facebooku zamieściłam kilka filmików z zumby, żeby dodatkowo zachęcić Was do niej :) Nie musicie od razu zapisywać się do klubów fitness, możecie spokojnie tańczyć w domu, wciągając w to mamy, siostry i przyjaciółki :)

czwartek, 1 listopada 2012

podsumowanie października / plany na listopad

Październik już za na nami, więc pora na podsumowanie. Niestety nie jestem z siebie bardzo zadowolona, ale nie jest znowu tragicznie, mam nadzieję, że w listopadzie będzie dużo lepiej :)
takie był założenia października :

SPORT:
- siłownia/fitness 3 razy w tygodniu  

- bieżnia 60 min w dni bez siłowni
 DIETA:
- jeść dużo warzyw i owoców  
- nie pić alkoholu 
- ograniczyć papierosy  
- ograniczyć słodycze do minimum 
- zapomnieć o fast foodach
 URODA:
- stosować regularnie krem antycellulitowy
- 3 razy w tygodniu masaż antycellulitowy
- min dwa razy w tygodniu peeling kawitacyjny
NAUKA:
- przeczytać min 3 książki  
- nauczyć się 50 nowych słówek z angielskiego      
- przerobić gramatykę z Profesorem Henrym 
 
Nie wszystkie plany udało mi się zrealizować, no cóż. Jedyne co mnie może tłumaczyć to to, że się zaczytałam w tym miesiącu i przeczytałam 6 książek. Z tego powodu brakło mi czasu na inne rzeczy np na angielski.  Ale ważne jest to, że osiągnęłam niektóre swoje cele :)

Teraz czas na plany listopadowe :)
SPORT
- 3 razy w tygodniu trening Ewy Chodakowskiej
- 3 razy w tygodniu 60 min bieżni 
DIETA
- ograniczyć słodycze
- sałatki do lunchboxa na uczelnię
- dalej ograniczać palenie
URODA
- stosować regularnie krem antycellulitowy
- 3 razy w tygodniu masaż antycellulitowy 
- kawitacja min 2 razy w tygodniu
- poprawić stan włosów 
NAUKA
- przeczytać min 4 książki
- nauczyć się kolejnych słówek z angielskiego (min 30)
- przerobić gramatykę z Profesorem Henrym


A teraz chciałam przedstawić ulubioną przekąskę października:



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...