niedziela, 30 listopada 2014

niedzielne podsumowanie tygodnia

Ostatnio zdecydowałam się na nową formę wpisów.  Raz w tygodniu, czyli właśnie w niedzielę, będę sukcesywnie zamieszczać zdjęcia z mojego minionego tygodnia.  Zakres  tematyki będzie różny. Znajdą się tu nie tylko pomysły na szybkie oraz zdrowe posiłki i przekąski, czyli to na czym w większości opiera się blog, ale również zahaczę o ostatnie zakupy i recenzję kosmetyków. Forma takiego postu pozwoli mi na przekazanie Wam tego wszystkiego, czego będę doświadczać  przez kolejnych 6 dni. 

Na początek zacznę od dwóch książek, które ostatnio trafiły w moje ręce. Do ich kupna skłoniła mnie nie tylko niska cena, ale również  fakt, że stanowią doskonałe kompendium wiedzy na temat kawy i herbaty, w przystępnym formacie.  Autorka zatroszczyła się również o pokaźną  dawkę przydatnych przepisów, odnośnie podawania tych dwóch napojów, które niewątpliwie królują  na naszych stołach przez cały tydzień.  Znajduje się tam wiele sposobów na przygotowanie mrożonej kawy/herbaty, które idealnie ochłodzą nam upalne lato. Po przepisy na ich rozgrzewającą wersję, będę z kolei z miłą chęcią sięgać w każdy wieczór nadchodzącej zimy.



Kolejnym moim zakupowym odkryciem, którym chciałam się  z Wami podzielić, są znane kosmetyki marki Tołpa. Zdecydowałam się na ich kupno, ze względu na kuzynkę, która wypowiadała się o nich w samych superlatywach. Podeszłam więc do nich niezwykle optymistycznie i nie zawiodłam się. Kosmetyki są całkowicie pozbawione parabenów, silikonów i sztucznych barwników. Idealnie nadają się do skóry wrażliwej oraz alergicznej, której niestety jestem posiadaczką. 

Kosmetyk, który według mnie jest wart dużej uwagi, to płyn micelarny do mycia twarzy i oczu. Prawie wszystkie mleczka do zmywania makijażu powodowały u mnie pieczenie oczu, tak po użycu tego specyfiku nie mam z tym absolutnie żadnych problemów. Drugim jego plusem jest całkowite zmywanie wszelkich tuszów(nawet tych wodoodpornych),cieni i podkładów z twarzy, nie zaczerwieniając przy tym skóry. Ponadto płyn jest niezwykle wydajny, wersja 200 ml starczyła mi na blisko 3 miesiące!.



Na koniec skusiłam się na nawilżający krem do twarzy o działaniu matującym. Nie ukrywam,że od długiego czasu borykam się ze „świecącą” cerą. Krem ten od pierwszego użycia przypadł mi do gustu. Szybko się wchłania, delikatnie napina i  skutecznie radzi sobie z błyszczeniem na całej powierzchni twarzy, nie roluje się pod makijażem. 


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...