piątek, 31 maja 2013

zakupowe szaleństwo rossmannowe

Chyba jak każda z Was, ja również odwiedziłam Rossmanna i skorzystałam z promocji - 40 % na kosmetyki kolorowe i pielęgnacyjne:) Przypomniałam sobie o niej co prawda w ostatni dzień, ale udało mi się dostać wszystko co chciałam. Troszkę zaszalałam i wydałam więcej pieniędzy niż sobie zaplanowałam, ale jak tu nie skorzystać z takich promocji. Najbardziej cieszą mnie lakiery do paznokci, bo wyznaję zasadę "nigdy dość lakierów", chociaż i tak się hamowałam i 3 razy wracałam z pod kasy żeby jednak z czegoś zrezygnować, ale potem dodawałam jeszcze coś innego, w każdym razie spędziłam w Rossmannie ponad godzinę:) Zrobiłam sobie mały zapas, więc mam nadzieję, że w najbliższym czasie nie kupię już nic więcej :)



Niestety wielkimi krokami zbliża się sesja studencka, co prawda u mnie ma zacząć się od 17 czerwca, ale jak wiadomo takie plany nie zawsze się sprawdzają i po tym terminie mam tylko 2 egzaminy, cała reszta do zdawania zaczyna się od najbliższego poniedziałku, czyli czekają mnie znowu nieprzespane noce pełne nauki itp :( dlatego z góry przepraszam, za moją ostatnią nieobecność, ale musiałam dokończyć kilka projektów, napisać mnóstwo sprawozdań itp, itd.. Ale nie bójcie się nie porzucam blogowania i postaram się w najbliższych tygodniach coś jednak pisać :)

19 komentarzy:

  1. Mówił Ci ktoś że jesteś szalona?:D

    Jak ja bym poszalała na takich zakupach to sobie nie wyobrażasz:)

    Trzymam kciuki za sesje,dasz rade:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak wróciłam z zakupów, to moja mama dokładnie takimi słowami mnie przywitała, ale kupiłam też coś dla niej więc nie uznała mnie za kompletną wariatkę :D

      Usuń
  2. Oj też poszalałam :) różowy lakier z wino to jak na razie moj ulubieniec

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Wibo słownik w komórce doprowadza mnie do szaleństwa ;)

      Usuń
    2. wiem coś o tym, czasami jest na prawdę wkurzający :P

      Usuń
  3. rzeczywiście zaszalałaś :D u żadnej z dziewczyn nie widziałam takich zapasów, jak u Ciebie :D ja albo nie miałam czasu albo pieniędzy i tak właśnie promocja -40% poszła się...kochać ;)
    pozdrawiam,
    summer-body.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. O ho ho :) faktycznie szaleństwo :) no ale nie co miesiąc zdarza się taka promocja więc jakby nie było lepiej zrobić zakupy. A kosmetyki nieotwierane raczej nie psują się szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. WoW na prawdę zaszalałaś :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Niezłe zakupy! ;) Rossmanna też odwiedziłam, ale aż z tak napakowanymi torbami nie wyszłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. love the gel polishes and the face masks!
    Camilla Christine

    NIKE GIVEAWAY ON THE BLOG
    http://www.fitspoblog.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja zostawiłam pieniądze na inny cel. Zaciekawiły mnie lakiery, widzę, że sporo osób je kupuje. Chyba wypróbuję :)

    Powodzenia w sesji!
    Ja swoją kończę 17 - mam wtedy ostatni egzamin, szkoda, że z całego roku :(

    http://pretty-perfection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. No to zaszalałaś :) Mi udało się kupić tylko najbardziej potrzebne rzeczy i nie zostawić tam połowy wypłaty hehe

    Peeling enzymatyczny z Lirene też mam - próbowałaś go już może? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja byłam ostatnio w rosmanie i nie było promocji:(

    OdpowiedzUsuń
  11. ufff czyli nie jestem sama ;D
    też spędziłam tam ponad godzinę, aż tata przyszedł z auta i mnie pospieszał ahhaha, wydałam 2 x więcej niż planowałam - ale teraz już mi niczego nie brakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. lakiery i maseczki w drogeriach doprowadzają mnie do obłędu, zawsze muszę skierować swój wzrok w ich kierunku:)

    OdpowiedzUsuń
  13. kupiłam dokładnie te same lakiery, nawet takie same kolory :O

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja również kupiłam sporo rzeczy, płyny do demakijażu, tusz do rzęs, krem nawilżający do twarzy i kilka innych rzeczy, wydałam majątek, ale warto było zrobić trochę zapasów.

    OdpowiedzUsuń
  15. wow ! sporo tego nakupiłaś...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz :*

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...