czwartek, 24 lipca 2014

Musli - kiedyś z niego zrezygnowałam, dzisiaj do niego wracam


Od kiedy odżywiam się świadomie i sprawdzam każdy produkt, czytam ich skład oraz tabelkę kalorii, zrezygnowałam z musli, ponieważ ich skład doprowadzał mnie do szaleństwa, nie raz nawet przerażał. Z informacji na opakowaniach często wynikało, że sklepowe musli to przede wszystkim dużo cukru, często też syrop glukozowo-fruktozowy, tłuszcz rośliny, na pierwszym  miejscu płatki kukurydziane, owoce to często same rodzynki czyli tani zapychacz, albo "kostka żelowa", która nie jest ani wartościowa, ani zdrowa, na samym końcu w znikomych ilościach występują orzechy i pestki. Poza tym często zdarzało mi się wydłubywać z musli kandyzowaną papaję i ananasa, których nie lubię. 
Z pomocą przyszła mi strona mixit.pl, gdzie mogę skomponować własne musli, według własnych upodobań. Wybór składników jest naprawdę ogromny i mamy dużo opcji do wyboru. Przy komponowaniu własnego musli każdy kieruje się swoimi smakami i zachciankami, bardzo mi to odpowiada, ponieważ jestem wielką grymaśnicą i ciężko mnie zadowolić.


Skomponowanie własnej mieszanki jest bardzo proste, najpierw wybieramy "podstawę musli", gdzie mamy naprawdę fajne mieszanki, ja do swoich musli wybrałam "Owsiany grunt Dr, Birchtera" w którego skład wchodzą 50% płatki owiane i 50% chipsy owiasne chrupiące BIO. Do mojej drugiej mieszanki skusiłam się na "W miłości tkwi ziarno" czyli płatki owsiane, chipsy owsiane chrupiące, płatki pszenne, płatki żytnie i płatki jęczmienne. Każdą z dostępnym mieszanek możemy jeszcze sami dodatkowo wzbogacić, ponieważ dostępna jest opcja rozszerzenia mieszanki :)
Kolejnym krokiem jest wybór suszonych owoców, mamy tutaj aż 27 propozycji m.in owoce liofilizowane, owoce bez dodatku cukru oraz niesiarkowaneNastępnie wybieramy orzechy, tutaj też mamy dość duży wybór. Ostatnim krokiem jest wybór dodatków, gdzie znajdziemy owoce i orzechy w czekoladzie, przyprawy (m.in. cynamon, wanilię) i inne. Dodatkowym plusem jest to, że producent udostępnia wartość odżywczą naszej mieszanki, którą możemy na bieżąco kontrolować przy dodawaniu kolejnych składników. Jest to bardzo przydatna informacja dla osób dbających o linie.
Musli zamknięte jest w dużej tubie (możemy sami wybrać tubę z 9 dostępnych propozycji). Tuba jest bardzo dobrze zaprojektowana i wykonana, dzięki czemu nie musimy się martwic, że coś się rozsypie, składniki posklejają, albo wejdzie w nią wilgoć. 
Jeśli nie chcemy bawić się w tworzenie własnych mieszanek, mamy do wyboru 14 gotowych propozycji, które również mają fajny skład. Ja skusiłam się na dwa rodzaje musli, które sama sobie skomponowałam. Jestem z nich bardzo zadowolona. Wszystkie składniki są bardzo dobrej jakości i co najważniejsze są świeże. Wielką frajdę sprawiło mi wybieranie składników, chociaż na początku sama nie wiedziałam co chcę w swoim musli :) Jestem pewna, że wkrótce dokonam kolejnego zakupu, ponieważ chciałabym spróbować wiele z takich samemu skomponowanych mieszanek.


W skład tej mieszanki wchodzi: Owsiany grunt Dr. Brichtera, amarantus (preparowany), truskawki (liofilizowane), daktyle, orzechy brazylijskie i morwa.
Wartość odżywcza w 100g takiej mieszanki to: 366,4 kcal (białko: 11g, węglowodany: 57g, tłuszcze: 9g)


W skład drugiego musli wchodzi: mieszanka podstawowa "W miłości tkwi ziarno", jagody goji, orzechy nerkowca, migdały płatki, jeżyny (liofilizowane) i morele (niesiarkowane).
Wartość odżywcza w 100g takiej mieszanki to: 371,2 kcal (białko: 12g, węglowodany: 58g, tłuszcze: 9g)

10 komentarzy:

  1. Ja też odstąpiłam jedzenia musli i przeniosłam się na płatki owsiane.Ciekawa ta mieszkanka, muszę wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra alternatywa dla zwykłych monotonnych musli, ogólnodostępnych w sklepach. Będę musiała ich spróbować;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja kiedyś zamawiałem musli, ale z jakiejś innej stronki, polegało to na tym samym, ale przesyłka była droga bo ok 14-15 zł, a widzę że na tej stornie jest za 9,90 zł.
    Może czas faktycznie wrócić do takiego musli, bo to jednak fajna sprawa, przynajmniej wiadomo co si je.

    OdpowiedzUsuń
  4. To musli wygląda i brzmi pysznie, a co najważniejsze - zdrowo! :) Bardzo fajna opcja i ciekawy post :)
    K.

    OdpowiedzUsuń
  5. najlepiej zrobić samemu musli, ale takie wygląda zdrowo i równie apetycznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie musli to fantastyczna sprawa ! Szkoda, że ja tak bardzo nie lubię mleka ... Samego raczej długo bym nie pojadła :)

    Pozdrawiam !
    Marta z tochangeyourlive.blogspot.com

    Ps. Świetny blog, dodam go do ulubionych i będę zaglądała częściej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja unikam mleka, ale polecam musli z jogurtem lub maślanką :)
      bardzo dobrym pomysłem jest też podprażenie musli na patelni, dodanie odrobiny miodu i mamy pyszną granolę,z której możemy zrobić zbożowe batoniki :)

      Usuń
  7. Ja czekam na wypłatę i zrobię sobie własną mieszaneczkę ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jakoś nigdy nie umiałam przekonać się do musli :)

    http://change-your-gray-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz :*

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...