środa, 16 maja 2012

ćwiczenia z agrafką

Rok temu kupiłam agrafkę, cena była bardzo niska (19.90zł w Carrefour). Używałam jej codziennie przez pierwszy miesiąc, potem coraz rzadziej, aż zaprzestałam. A szkoda, bo naprawdę dawała niezłe w efekty. Dzisiaj postanowiłam do niej wrócić :) Używałam ją głównie na wewnętrzne mięśnie ud. Kolejny przyrząd do ćwiczeń, którego można używać oglądając Tv.



"Agrafka fitness to wielofunkcyjny przyrząd do ćwiczeń (wykorzystywany także w rehabilitacji). Jest lekki, bardzo poręczny i niezwykle funkcjonalny. Dzięki temu zastępuje wiele innych kosztownych urządzeń. Agrafka fitness kształtuje i wzmacnia niemal wszystkie partie mięśniowe ciała:

- wyszczupla i poprawia sylwetkę,
- doskonale rzeźbi zewnętrzne  i wewnętrzne mięśnie ud,
- kształtuje mięśnie ramion i przedramion,
- wzmacnia mięśnie karku, pleców oraz klatki piersiowej.

Serie ćwiczeniowe z agrafką pozwolą Ci:
- szybciej spalać tkankę tłuszczową,
- poprawić krążenie,
- wzmocnić mięśnie górnych i dolnych partii ciała,
- zwiększyć wydolność organizmu.

Agrafkę fitness z pewnością docenią wszystkie panie, które chcą ujędrnić pośladki oraz uda (zwłaszcza ich wewnętrzne partie). Ćwiczenia nie przeciążają organizmu, nie powodują nadmiernego zmęczenia, a wykonywane regularnie, przynoszą fantastyczne rezultaty wyszczuplenia i ujędrnienia tych partii ciała. To także doskonałe ćwiczenia dla wzmocnienia mięśni ramion bez ryzyka ich nadmiernego rozrostu."
 źródło: mmo.pl

16 komentarzy:

  1. Też mam to urządzenie, natomiast boję się cwiczeń na ręce, no i nie mam do nich zupełnie cierpliwości. Po Twoim poście może wrócę... zobaczę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też ostatnio wrocilam do agrafki, po kilku latach nieuzywania;) bardzo przyjemnie się ćwiczy podczas ogladania filmów:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio widziałam takie urządzenie w supermarkecie. Może sobie takie kupię, przekazałeś mnie. ;) poezja-muzyka-ana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. próbowałam kiedyś ćwiczeń z agrafką, ale zupełnie mi to nie wychodziło, nie umiałam z nią współpracować :c dlatego to jeden z niewielu przyrządów, jakich naprawdę nie lubię. ale podobno efekty są warte uwagi, więc powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam to, ale wolę hantle ;) Po krótkim czasie zginanie tego motyla nie sprawiało mi już trudności, a zamiast setek powtórzeń wolę 12 ale z obciążeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiem, ze poćwiczyłabym jakiś czas, a potem kurzyłaby się w kącie :) Tak samo było z hantlami, choć czasem po nie jeszcze sięgam :)

    Ale aktualnie ćwiczę trening Ewy Chodakowskiej i to mi wystarcza!
    Świetny blog, dodam do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  7. o wow! nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego jakie różnorodne ćwiczenia można sobie zafundować z tym przyrządem!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale extra :D Kto by pomyslal, ze na tyle sposobow mozna to wykorzystac. Idealne na bardziej leniwe dni. Zakupie na pewno :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz spotkałam się z takim przyrządem do ćwiczeń, ale nie zaprzeczę- zaintrygował mnie. :)

    Obserwujemy? :>

    Pozdrawiam!

    P.S. Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu: http://itspaulinab.blogspot.com/2012/05/konkurs.html! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Salon DeeZee jest na ul. Francuskiej, prostopadła do Mariackiej :D Na razie jest kiepsko wyposażony, ale tak czy siak warto wpaść zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiedziałam, że taki przyrząd istnieje! Ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na w-f z czymś takim czasami ćwiczymy . Całkiem fajne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u nas był szał jak było coś innego niż piłka :D

      Usuń
  13. Widziałam kiedyś ten przyrząd i zastanawiałam się do czego służy. Myślałam, że tylko na ręce, a tu proszę, nawet na uda:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hmmm skoro tak dobrze działa na wewnętrzna stronę ud to chyba powinnam się tym zainteresować:D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz :*

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...