wtorek, 24 lipca 2012

aktywność

Dzień zaczął się bardzo leniwie, ale zakończył się mega aktywnie. Pierwszy raz od dłuższego czasu jestem z siebie dumna :) koniec z wymówkami, dzisiaj dałam rade, to i jutro dam i po jutrze też i tak do końca :) W końcu dzisiaj był słoneczny dzień, bez deszczu czy innych niespodzianek. Jak dla mnie było odrobinę za gorąco, ale wieczór to idealny czas na ćwiczenia. Trening Ewy wykonany w 100%, nadal płyta 1, ale już niedługo zabieram się za drugą część, która nieco mnie przeraża, ale mam nadzieję, że dam radę. Jako dzisiejszy "bonus" dorzuciłam bieganie 30 min, mało, dużo nie wiem, ale dla mnie na początek idealnie. Nie jestem wielką fanką biegania, ale powoli próbuję się do niego przekonać. Może mi się spodoba :) Dieta, dieta, dieta -> trudno się za nią zabrać, ale trzeba. Póki co więcej białka, bo doszłam ostatnio do przerażającego odkrycia, że jem go stanowczo za mało. Nie jetem jakimś wielkim smakoszem mięsa, w sumie niezbyt za nim przepadam, ale pierś z kurczaka czasem zjem. Taki mój problem, jakoś wolę warzywa, ale daleko mi do wegetarianizmu. Chociaż tofu lubię :) Póki co wprowadzam jajka :)
tak wyglądało moje dzisiejsze śniadanko:


Porządkując płyty znalazłam dawno zapomnianą płytę kupioną wraz z gazetą Vita - PILATES,  mam zamiar ją przetestować, ponieważ zdałam sobie sprawę, że odkąd ją kupiłam, nie użyłam jej ani raz ! baa nawet jej nie przejrzałam. Wydaje mi się, że jutrzejszy dzień będzie idealnym do tego typu ćwiczeń.



Postanowiłam również dodać zdjęcie mojej koszulki, na której widać moją dzisiejszą ciężką walkę oraz dowód, że się nie opierniczam tylko działam :)
Jeśli będę miała kiedykolwiek ochotę na jakiś baton albo ciastko, spojrzę na to zdjęcie i możecie być pewne, że się nie złamię, bo za dużo kosztuje spalenie takiego "niewinnego" cholerstwa.



4 komentarze:

  1. Gratuluję motywacji i wysiłku jaki wkładasz w swoje cele. Śniadanko pychotka. Ja ostatnio zapominam o tym posiłku przez tryb życia, ale obiecuję, że wszystko nadrobię

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluję! jak dałaś radę dziś to jutro będzie łatwiej :) daj znać co sądzisz o wygrzebanej płytce, jak treningi Ewki... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne, pożywne śniadanie.
    Z taką dozą motywacji na pewno sobie poradzisz z dietą. No i gratuluję dotychczasowego sukcesu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo za trening, a co do biegania, to jak juz zaczniesz i bedziesz robić to systematycznie, to nie bedziesz chciała przestać - jestem tego zywym przykładem.
    Też musze dodać więcej białka. Jutro jajko na śniadanie!
    pzdr!;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz :*

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...